
Ania, nie Anna, czyli co za dużo to nie zdrowo
Korzystając z kilku wolnych dni obejrzałam nową serialową wersję” Ani z Zielonego Wzgórza”, czyli produkcję Netflixa pod tytułem “Ania, nie Anna”. Mój umysł spowolniony upałem liczył na lekką, niezobowiązującą podróż sentymentalną oraz ćwiczenie lingwistyczne (oglądałam w wersji oryginalnej, z angielskimi